157291
Książka
W koszyku
Dzieci pustyni : pamiętnik matki zastępczej / Hanna Tomalak. - Wydanie I. - Kraków : Impuls, 2020. - 184, [2] strony ; 24 cm.
"Marzyłam o tzw. wcześniejszej emeryturze. Miałam dość łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi, które sprowadzały się do odgrywania roli zarówno mamy, jak i taty, przejścia przez trudny okres nauki mojej córki, zaliczenia gdzieś tam po drodze studiów zaocznych itd. Miałam po prostu dość, czułam się zmęczona i wyczerpana. Stąd kiedy pojawiła się perspektywa przejścia na emeryturę w wieku 55 lat, miałam zamiar z niej skorzystać. No ale cóż. Mimo przepracowanych 38 lat musiałam poczekać, aż osiągnę odpowiedni wiek. Bardzo podobała mi się perspektywa, że ukończę 55 lat i pan listonosz co miesiąc przyniesie mi zwitek banknotów. Miałam nadzieję, że spory, a ja będę odpoczywać, czytać książki, oglądać telewizję, a jak mnie będzie stać - jeździć na wycieczki po świecie. Sielanka! Długie wieczory przemyśleń i nagle naszła mnie refleksja. Należę do rodziny osób długowiecznych i jak mi, daj Boże, przyjdzie żyć jeszcze z 30 lat, to - biorąc pod uwagę zaplanowane zajęcia - zanudzę się na śmierć [...]". źródło opisu: ze wstępu
Status dostępności:
Wypożyczalnia Piotrków
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 111523 (1 egz.)
Strefa uwag:
Adnotacja wyjaśniająca lub analiza wskazująca
"Marzyłam o tzw. wcześniejszej emeryturze. Miałam dość łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi, które sprowadzały się do odgrywania roli zarówno mamy, jak i taty, przejścia przez trudny okres nauki mojej córki, zaliczenia gdzieś tam po drodze studiów zaocznych itd. Miałam po prostu dość, czułam się zmęczona i wyczerpana. Stąd kiedy pojawiła się perspektywa przejścia na emeryturę w wieku 55 lat, miałam zamiar z niej skorzystać. No ale cóż. Mimo przepracowanych 38 lat musiałam poczekać, aż osiągnę odpowiedni wiek. Bardzo podobała mi się perspektywa, że ukończę 55 lat i pan listonosz co miesiąc przyniesie mi zwitek banknotów. Miałam nadzieję, że spory, a ja będę odpoczywać, czytać książki, oglądać telewizję, a jak mnie będzie stać - jeździć na wycieczki po świecie. Sielanka! Długie wieczory przemyśleń i nagle naszła mnie refleksja. Należę do rodziny osób długowiecznych i jak mi, daj Boże, przyjdzie żyć jeszcze z 30 lat, to - biorąc pod uwagę zaplanowane zajęcia - zanudzę się na śmierć [...]". źródło opisu: ze wstępu
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej