157291
Book
In basket
Antisuyu to nazwa jednej z prowincji inkaskiego państwa, obejmującej region montanii (porośniętych tropikalnym lasem zboczy Andów) i nizinę Amazonki. W tym to regionie Gene Savoy prowadził poszukiwania zaginionych miast: w latach 1964-65 Vilcabamby, ostatniej stolicy Inków, w latach 1965-68 zaś - w cyklu siedmiu ekspedycji "El Dorado" - miast królestwa Chachapoyas.
Wychodząc z założenia, że drogi prowadzą do ruin, przemierzał inkaskie i przedinkaskie gościńce. Książka jest więc relacją z najważniejszych odkryć archeologicznych w Peru (Vilcabamba, Gran Pajatén) i interesującym dziennikiem podróży przez dżunglę. W sumie jest to ciekawa opowieść może już nieco anachronicznego, lecz tym bardziej romantycznego badacza wędrowca, który pasją nadrabia braki samouka, a czytelnikowi oferuje wspaniałą przygodę. [Wydawnictwo Literackie]
Availability:
Wypożyczalnia Piotrków
There are copies available to loan: sygn. 70326 (1 egz.)
Notes:
General note
Tyt. oryg.: Antisuyo : the search for the lost cities of the Amazon
Bibliography, etc. note
Bibliogr.
Summary, etc.
Antisuyu to nazwa jednej z prowincji inkaskiego państwa, obejmującej region montanii (porośniętych tropikalnym lasem zboczy Andów) i nizinę Amazonki. W tym to regionie Gene Savoy prowadził poszukiwania zaginionych miast: w latach 1964-65 Vilcabamby, ostatniej stolicy Inków, w latach 1965-68 zaś - w cyklu siedmiu ekspedycji "El Dorado" - miast królestwa Chachapoyas.
Wychodząc z założenia, że drogi prowadzą do ruin, przemierzał inkaskie i przedinkaskie gościńce. Książka jest więc relacją z najważniejszych odkryć archeologicznych w Peru (Vilcabamba, Gran Pajatén) i interesującym dziennikiem podróży przez dżunglę. W sumie jest to ciekawa opowieść może już nieco anachronicznego, lecz tym bardziej romantycznego badacza wędrowca, który pasją nadrabia braki samouka, a czytelnikowi oferuje wspaniałą przygodę. [Wydawnictwo Literackie]
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again