157244
Book
In basket
Kim właściwie jest tytułowy bohater? Zestrzelonym nad pustynią libijską angielskim lotnikiem, czy niemieckim szpiegiem? Kim naprawdę jest tajemniczy rekonwalescent, któremu udaje się ustalić tożsamość angielskiego pacjenta? Kanadyjskim złodziejaszkiem, czy romantykiem poświęcającym się Krajowi i Sprawie? Kim stanie się młody saper - Hindus - nazajutrz po proklamowanych przez rozgłośnie całego świata "narodzinach ery atomowej"? Kim zaś nie stanie się w latach powojennych owa kanadyjska pielęgniarka, zauroczona każdym z tych mężczyzn, kochająca jednego - bo nie może już stać się przeżuwaczką "cywilizacji obfitości"? Te cztery losy ludzkie, ukazane przez wybitnego pisarza kanadyjskiego z przejmującą wręcz siłą wyrazu artystycznego, układają się w swoistą metaforę "doli człowieczej" we współczesnym świecie. ["Muza"]
Availability:
Wypożyczalnia Piotrków
There are copies available to loan: sygn. 83279, 105892 (2 egz.)
Wypożyczalnia Radomsko
There are copies available to loan: sygn. 37227 (1 egz.)
Notes:
General note
Tytuł oryginalny: English patient
Summary, etc.
Kim właściwie jest tytułowy bohater? Zestrzelonym nad pustynią libijską angielskim lotnikiem, czy niemieckim szpiegiem? Kim naprawdę jest tajemniczy rekonwalescent, któremu udaje się ustalić tożsamość angielskiego pacjenta? Kanadyjskim złodziejaszkiem, czy romantykiem poświęcającym się Krajowi i Sprawie? Kim stanie się młody saper - Hindus - nazajutrz po proklamowanych przez rozgłośnie całego świata "narodzinach ery atomowej"? Kim zaś nie stanie się w latach powojennych owa kanadyjska pielęgniarka, zauroczona każdym z tych mężczyzn, kochająca jednego - bo nie może już stać się przeżuwaczką "cywilizacji obfitości"? Te cztery losy ludzkie, ukazane przez wybitnego pisarza kanadyjskiego z przejmującą wręcz siłą wyrazu artystycznego, układają się w swoistą metaforę "doli człowieczej" we współczesnym świecie. ["Muza"]
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again