157244
No cover
Book
In basket
Tematem utworu jest walka pomiędzy mnichami dwóch zakonów: karmelitów i dominikanów. Przedstawienie sporu mnichów w utworze naznaczone jest groteskowym humorem. Jednocześnie Monachomachia jest ostrą satyrą, krytyką ukrytą pod kostiumem zabawnych postaci. Utwór jest dynamiczny, pełen komizmu - przykładem jest choćby scena batalistyczna, kiedy to idą w ruch naczynia i trepy, postać ojca Hilarego czy też fakt, że zwaśnionych godzi mocny trunek i wspólna namiętność do kielicha. Monachomachia wywołała skandal - występowała przeciw zakonom, zasobnemu życiu duchownych, próżniactwu i zacofaniu. Stanowi utrzymaną w duchu oświecenia krytykę wad społecznych, obecnych również w Kościele, czego Krasicki nigdy nie ukrywał. [Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Monachomachia,_czyli_Wojna_mnich%C3%B3w]
Availability:
Wypożyczalnia Piotrków
There are copies available to loan: sygn. 35917 (1 egz.)
Czytelnia Piotrków
Copies are only available in the library: sygn. 60269 W (1 egz.)
Notes:
General note
Tyt. na obwol. - Druk bibliofilski
Przedr. faks., oryg.: B.m. : [M. Gröll], 1778
Summary, etc.
Tematem utworu jest walka pomiędzy mnichami dwóch zakonów: karmelitów i dominikanów. Przedstawienie sporu mnichów w utworze naznaczone jest groteskowym humorem. Jednocześnie Monachomachia jest ostrą satyrą, krytyką ukrytą pod kostiumem zabawnych postaci. Utwór jest dynamiczny, pełen komizmu - przykładem jest choćby scena batalistyczna, kiedy to idą w ruch naczynia i trepy, postać ojca Hilarego czy też fakt, że zwaśnionych godzi mocny trunek i wspólna namiętność do kielicha. Monachomachia wywołała skandal - występowała przeciw zakonom, zasobnemu życiu duchownych, próżniactwu i zacofaniu. Stanowi utrzymaną w duchu oświecenia krytykę wad społecznych, obecnych również w Kościele, czego Krasicki nigdy nie ukrywał. [Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Monachomachia,_czyli_Wojna_mnich%C3%B3w]
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again