157785
Book
In basket
(Świat Czarownic / Andre Norton)
(Fantasy)
"W ciemnościach widać było pełgające światełko ogniska. W mgielnych oparach zamajaczył zmierzający w moim kierunku kształt. Bural wyrwała się spod kontroli i pokłusowała w kierunku słabo widocznych płomieni. Bałam się pozostać na tym pustkowiu bez konia, jechałam więc dalej, chociaż ognisko prawdopodobnie należało do nieprzyjaciół. Żaden uciekinier nie wybrałby dobrowolnie drogi przez te nagie szczyty. Osoba zmierzająca w moim kierunku odsunęła się nie próbując nawet schwycić za zwieszające się wodze Bural. Był to wysoki mężczyzna, w ręku trzymał obnażony miecz. Nie mogłam strzelać, zanim nie pojawił się lepszy cel. Wojownik prawdopodobnie miał na sobie także i pancerz. Widziałam już śmierć i gotowa byłam ją zadać. Wtedy jednak działałam w obronie, chroniłam życie innych, a także i swoje. Stwierdziłam, że nie potrafię strzelić chłodno i z rozwagą. Z mgły wynurzyła się druga postać. Wzrostem dorównywała pierwszemu mężczyźnie, była jednak szczuplejsza. Nieznajomy minął mężczyznę i pewnie podszedł do mnie. Jego zbroja miała dziwny błękitnawy odcień, została wykonana z nieznanego metalu. Mgła przestała wszystko otaczać i zobaczyłam opaloną na brąz twarz o delikatnych rysach. Stała przede mną kobieta, uzbrojona podobnie jak ja." źródło opisu: z okładki
Availability:
Wypożyczalnia Piotrków
There are copies available to loan: sygn. 108118 (1 egz.)
Notes:
Summary, etc.
"W ciemnościach widać było pełgające światełko ogniska. W mgielnych oparach zamajaczył zmierzający w moim kierunku kształt. Bural wyrwała się spod kontroli i pokłusowała w kierunku słabo widocznych płomieni. Bałam się pozostać na tym pustkowiu bez konia, jechałam więc dalej, chociaż ognisko prawdopodobnie należało do nieprzyjaciół. Żaden uciekinier nie wybrałby dobrowolnie drogi przez te nagie szczyty. Osoba zmierzająca w moim kierunku odsunęła się nie próbując nawet schwycić za zwieszające się wodze Bural. Był to wysoki mężczyzna, w ręku trzymał obnażony miecz. Nie mogłam strzelać, zanim nie pojawił się lepszy cel. Wojownik prawdopodobnie miał na sobie także i pancerz. Widziałam już śmierć i gotowa byłam ją zadać. Wtedy jednak działałam w obronie, chroniłam życie innych, a także i swoje. Stwierdziłam, że nie potrafię strzelić chłodno i z rozwagą. Z mgły wynurzyła się druga postać. Wzrostem dorównywała pierwszemu mężczyźnie, była jednak szczuplejsza. Nieznajomy minął mężczyznę i pewnie podszedł do mnie. Jego zbroja miała dziwny błękitnawy odcień, została wykonana z nieznanego metalu. Mgła przestała wszystko otaczać i zobaczyłam opaloną na brąz twarz o delikatnych rysach. Stała przede mną kobieta, uzbrojona podobnie jak ja." źródło opisu: z okładki
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again