157377
Książka
W koszyku
Arkusz : (pigmalion) / Paweł Orzeł. - Szczecin : "Forma" : Fundacja Literatury imienia Henryka Berezy, 2014. - 1. karta złożona (39, [1] łamów) ; 18 cm.
(Kwadrat)
Forma i typ
Przynależność kulturowa
Gatunek
"Pigmalion to zwykła świnia. Z naciskiem na świntuszenie. Agalmatofilia? Kazirodztwo? Pediofilia? Robofilia? Zoofilia? Nekrofilia? Z wielką chęcią! A najchętniej z Galateą. Gdy długo pocierać rzeźbę, można ją ponoć (p)obudzić. I vice versa. Kogo zrobił sobie Pigmalion? Rzeźbę, dziecko, (Pra)lalkę, cyborga (seks-maszynę), zwierzę, nagrobek? Kobietę idealną? Człowieka? Czy to jeszcze sztuka wysoka i boskie ciało, czy już sztuka mięsa i ciało ludzkie? Czy każdy stosunek do własnego dzieła to stosunek z własnym dziełem? Z własnym dzieckiem? Pigmalion rzeźbi Galateę. Paweł Orzeł pisze Arkusz [imalion]. Obydwaj panowie mają ręce pełne roboty - jeden urabia kamień, drugi stuka w klawisze. Ich praca to robota ręczna. Ich dzieła to kształty, często bujne - somatycznie konkretne jak co najmniej skóra. Dotykane i dotkliwe. Od przodu i od tyłu. Tylko czy poza powierzchnią, poza namacalnym a fronte i a tergo arkusza, jest coś wewnątrz? Coś za (nie)czystą płaszczyzną kartki? Czy wydzieliny dzieła świadczą o jego bogatym wnętrzu? Czy za rzeźbą ciała i rzeźbą mięśni tkwi to, przy czym ręce opadają - jak u Wenus z Milo - to, co niezmysłowe i niezmyślone? Miłość? Pigmalion co rusz to sprawdza. Kopulacyjne (a fronte i a tergo) wcielenie w Galateę to przekroczenie powierzchni skóry. Próba dojścia - głębiej - i znalezienia istoty (rzeczy). Ale i zatarcie różnicy między ciałem dzieła i ciałem działającego. Galatea dzieje się wtedy, gdy Pigmalion przechodzi przez lustro, przez Arkusz [imalion]. Pigmalion jako Alicja? Wszak to wszystko wytwór wyobraźni i rąk (s)twórcy. A zatem jedna wielka masturbacja? Czyli mistyfikacja? Co za świństwo!" Maja Staśko źródło opisu: http://www.wforma.eu
Status dostępności:
Wypożyczalnia Piotrków
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 109412 (1 egz.)
Wypożyczalnia Opoczno
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 32537 (1 egz.)
Strefa uwag:
Adnotacja wyjaśniająca lub analiza wskazująca
"Pigmalion to zwykła świnia. Z naciskiem na świntuszenie. Agalmatofilia? Kazirodztwo? Pediofilia? Robofilia? Zoofilia? Nekrofilia? Z wielką chęcią! A najchętniej z Galateą. Gdy długo pocierać rzeźbę, można ją ponoć (p)obudzić. I vice versa. Kogo zrobił sobie Pigmalion? Rzeźbę, dziecko, (Pra)lalkę, cyborga (seks-maszynę), zwierzę, nagrobek? Kobietę idealną? Człowieka? Czy to jeszcze sztuka wysoka i boskie ciało, czy już sztuka mięsa i ciało ludzkie? Czy każdy stosunek do własnego dzieła to stosunek z własnym dziełem? Z własnym dzieckiem? Pigmalion rzeźbi Galateę. Paweł Orzeł pisze Arkusz [imalion]. Obydwaj panowie mają ręce pełne roboty - jeden urabia kamień, drugi stuka w klawisze. Ich praca to robota ręczna. Ich dzieła to kształty, często bujne - somatycznie konkretne jak co najmniej skóra. Dotykane i dotkliwe. Od przodu i od tyłu. Tylko czy poza powierzchnią, poza namacalnym a fronte i a tergo arkusza, jest coś wewnątrz? Coś za (nie)czystą płaszczyzną kartki? Czy wydzieliny dzieła świadczą o jego bogatym wnętrzu? Czy za rzeźbą ciała i rzeźbą mięśni tkwi to, przy czym ręce opadają - jak u Wenus z Milo - to, co niezmysłowe i niezmyślone? Miłość? Pigmalion co rusz to sprawdza. Kopulacyjne (a fronte i a tergo) wcielenie w Galateę to przekroczenie powierzchni skóry. Próba dojścia - głębiej - i znalezienia istoty (rzeczy). Ale i zatarcie różnicy między ciałem dzieła i ciałem działającego. Galatea dzieje się wtedy, gdy Pigmalion przechodzi przez lustro, przez Arkusz [imalion]. Pigmalion jako Alicja? Wszak to wszystko wytwór wyobraźni i rąk (s)twórcy. A zatem jedna wielka masturbacja? Czyli mistyfikacja? Co za świństwo!" Maja Staśko źródło opisu: http://www.wforma.eu
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej